Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał kolejne orzeczenia w sprawie kredytów frankowych. Orzeczenia te dotyczą spraw francuskich kredytobiorców, którzy pozwali BNP Paribas Personal Finance. W dwóch wyrokach wydanych w dniu 10.06.2021 r. (w sprawach: C-609/19 oraz połączonych od C-776/19 do C-782/19) TSUE odniósł się do terminu przedawnienia, który biegnie dla konsumenta oraz wskazał, w jaki sposób bank powinien realizować obowiązek informacyjny wobec kredytobiorcy.
W jednym z orzeczeń TSUE odniósł się do terminu przedawnienia, jaki biegnie dla kredytobiorcy, w odniesieniu do żądania zwrotu zapłaconych bankowi kwot. Trybunał podkreślił, że wobec konsumenta, który zawarł umowę kredytu denominowanego w walucie obcej i nie ma wiedzy o nieuczciwych postanowieniach w niej zawartych, nie może obowiązywać jakikolwiek termin przedawnienia w odniesieniu do zwrotu kwot zapłaconych bankowi właśnie na podstawie tych nieuczciwych postanowień. TSUE przypomniał przy tym, że nieuczciwe warunki znajdujące się w umowie z konsumentem, nie są dla niego wiążące i wobec tego należy je uznać za nigdy nieistniejące. Z łatwością można sobie wyobrazić sytuację, w której termin przedawnienia roszczenia o zwrot kwot wpłaconych na podstawie nieuczciwego zapisu umownego minie, zanim konsument dowie się o tym, że zapis ten jest nieuczciwy. Dlatego TSUE przypomina, że konsument musi mieć możliwość podniesienia w każdej chwili nieuczciwego charakteru postanowienia umowy nie tylko jako środka obrony, ale w również w celu stwierdzenia przez sąd jego nieuczciwego charakteru.
W kolejnym orzeczeniu TSUE odniósł się do informacji o istnieniu ryzyka kursowego, które są przekazywane konsumentom. Jeśli informacje te opierają się na założeniu, że relacja kursu waluty rozliczeniowej do kursu waluty spłaty pozostanie stabilna przez cały okres kredytowania, to nie można uznać, że taka informacja spełnia wymóg przejrzystości. Ponadto, konsument powinien być poinformowany o kontekście gospodarczym mogącym wpływać na zmiany kursów wymiany walut. Taką wiedzę o kontekście gospodarczym posiada bowiem przedsiębiorca – bank. Bank ponadto, w przeciwieństwie do kredytobiorcy, dysponuje odpowiednimi środkami, za pomocą których może zmniejszyć ryzyko walutowe po swojej stronie. To wszystko sprawia, że powstaje znacząca nierównowaga praw i obowiązków stron umowy kredytowej – ze szkodą dla konsumenta. Jeśli przedsiębiorca nie przestrzega wymogów przejrzystości, to – zdaniem TSUE – konsument pozostaje obciążony ryzykiem nieproporcjonalnym do świadczeń i otrzymanej kwoty kredytu. To konsument ostatecznie długoterminowo ponosi ryzyko zmiany kursu waluty.
Przywołane rozstrzygnięcia TSUE nie stanowią novum. Trybunał przypomniał w nich utrwaloną już linię orzeczniczą w kwestiach związanych ze stosowaniem Dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Podtrzymał też stanowisko w kwestii zgodności terminów nakładanych na konsumenta wyrażone już we wcześniejszych swoich orzeczeniach (m. in. wyrok w sprawie C-473/00 Cofidis / Fredout z 21.11.2002 r.).