W artykule „Czego frankowicz może żądać od banku” z dnia 15 grudnia 2019 r. Daniel Woźniak wskazał dwa podstawowe roszczenia przysługujące frankowiczom w sporach z bankami: roszczenie o unieważnienie umowy bądź o tzw. odfrankowienie, to znaczy stwierdzenie nieważności postanowień umowy naruszających prawa konsumenta, jednak bez unieważniania całej umowy.
W piątek 3 stycznia 2020 r. Sąd Okręgowy w Warszawie ogłosił orzeczenie w najgłośniejszej sprawie frankowej w kraju – w postępowaniu Państwa Dziubaków przeciwko Raiffeisen Bank. To właśnie w niej w październiku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał wyrok, o którym więcej pisaliśmy na naszym blogu.
Od czasu wyroku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r., o którym Kancelaria pisała w tekście Pauliny Mazalon z dnia 27 listopada 2019 r., sytuacja frankowiczów uległa znaczącej poprawie. Zgodnie z danymi opublikowanymi przez Związek Banków Polskich, które w swoich badaniach uwzględniły banki z największym portfelem kredytów frankowych, przed wydaniem orzeczenia przez TSUE, to jest w okresie od początku 2017 r. do końca września 2019 r., rozstrzygnięcia na korzyść banków zapadły w blisko 89 % spraw.
Po początkowym szturmie frankowiczów na Sądy, przyszedł czas pewnego rodzaju „zawieszenia broni”. Wiele osób zastanawia się, w jaki sposób skomponować treść pozwu – co powinno się w nim znaleźć, na co zwrócić uwagę, o czym nie zapomnieć, aż wreszcie z jakimi konsekwencjami musimy się liczyć, formułując określone żądania. W niniejszym artykule pragniemy przybliżyć kwestie roszczeń frankowiczów wobec banków.


